Miliony plików sprawdź sam

A co w razie zablokowania koła?

wtorek, 13 kwietnia 2010

Zazwyczaj upadek. Zablokowane koło dąży do ruchu w bok, tam gdzie napotka mniejszy opór. Wtedy upadamy na kolano i łokieć. Podparcie stopą podczas jazdy zazwyczaj kończy się poważnymi urazami kończyny dolnej. Na urazy narażone są wszystkie możliwe stawy, ścięgna, mięśnie i wszystko inne, co można zerwać.

Jeżeli puścimy hamulec przy pierwszych symptomach blokowania, uratujemy się przed upadkiem. Dlatego słuszna jest opinia, że najtrudniejsze jest hamowanie awaryjne na śliskiej nawierzchni, na granicy zablokowania koła. (Oczywiście mowa o maszynie bez ABS-u.) Czyli najtrudniej jest wcisnąć natychmiast hamulec mocno, lecz nie przekraczając granicy przyczepności.

Praktyka pokazuje, że intensywna nauka hamowania awaryjnego jest związana z kilkoma upadkami. Najtrudniejszym elementem w trakcie takiej nauki jest wyczucie pierwszych objawów blokowania koła (na co mamy ułamek sekundy) i natychmiastowe puszczenie hamulca. Ale nie całkowite puszczenie, lecz jedynie zmniejszenie siły hamowania by koło znów zaczęło się obracać, jednocześnie hamując. Całkowite puszczenie hamulca przedłuża drogę hamowania – w efekcie zwiększa prawdopodobnieństwo nie wyhamowania przed przeszkodą. Nie zwolnienie hamulca to pewny upadek. Nie ma lekko...

Chomikuj - Znajdź to czego nie znajdziesz nigdzie


Tekst : "www.scigacz.pl"

0 komentarze: